Zajmowanie się domowym budżetem to nie lada sztuka. Czasem można pomyśleć, że to trudniejsze aniżeli rola Ministra Finansów odpowiedzialnego za finanse jakiegoś państwa. No bo budżet domowy nie jest tak nieograniczony jak ten państwowy. Umiejętnością na wagę złota jest dzisiaj takie zaplanowanie budżetu, żeby wystarczyło na wszystko a najlepiej jeszcze, żeby udało się coś z tych pieniędzy odłożyć. Zazwyczaj jest tak, że domowymi finansami zajmują się kobiety. Może teraz jest w tej kwestii coraz większa emancypacja mężczyzn, ale mimo wszystko feministycznie zaryzykujemy stwierdzenie, że gospodarzyć domowymi pieniędzmi powinny się kobiety. Co nie znaczy, że mężczyźni nie mogą mieć swoich pieniędzy.
Od czego właściwie powinna zacząć osoba, która w domu zajmuje się finansami. No na pewno od podsumowania tego, czym w danym miesiącu może dysponować. Najłatwiej oczywiście jest spojrzeć na to w kategorii od wypłaty do wypłaty. Czyli, że nie w ujęciu miesięcznym od pierwszego do ostatniego ale od pensji do kolejnej pensji. Jeżeli już wie się, na czym się kolokwialnie mówiąc stoi, można przejść do planowania miesięcznych wydatków.
I tutaj pojawia się kilka ciekawych pomysłów i strategii na cały nadchodzący miesiąc. Nam najbardziej podoba się ta, że choćby nie wiem co, trzeba co miesiąc jakąś kwotę odłożyć. Umiejętność rozsądnego wydawania pieniędzy a do tego jeszcze zaoszczędzenia czegoś to coś pięknego, czym mogą się pochwalić chyba jedynie CI, którzy naprawdę mają spory budżet do zagospodarowania.
Można sobie założyć, że na koniec naszego „okresu rozliczeniowego” do skarbonki trafi jakaś suma albo jakiś procent tego co mamy do dyspozycji. I te pieniądze do skarbonki możemy odłożyć od razu w pierwszym dniu albo w ostatnim. Jednak większe szanse, że one zostaną ostatecznie odłożone będą miały wówczas, kiedy odłożycie je pierwszego dnia i choćby nie wiem co, już ich potem nie ruszycie.
Następnym krokiem do dobrego planowania jest oczywiście odłożenie pieniędzy na opłaty, które trzeba ponieść. Wszystkie media, czynsz, oraz rachunki to zawsze priorytet. Po odjęciu tych pieniędzy warto jest zobaczyć, ile nam w portfelu czy raczej w budżecie zostało. Teraz dopiero można przejść do kolejnego kroku, czyli policzenia wszystkiego, na co powinniśmy w danym miesiącu mieć pieniądze. Zacznijmy od najważniejszych wydatków, czyli tych, które po prostu trzeba ponieść. Powinniśmy uwzględnić przede wszystkim potrzeby dzieci o dopiero na końcu swoje.
Jeśli jesteście tymi szczęśliwcami, że po tych wszystkich podliczeniach coś Was jeszcze zostaje a nie zapomnieliście po drodze o jedzeniu, to oczywiście jest wspaniale. Jeśli jednak pominęliście jedzenie w budżecie to koniecznie od razu naprawcie swój błąd. Wszystko to, co Wam zostało po odjęciu najpilniejszych wydatków powinniście rzecz jasna wydać na wszystko to, co nie jest niezbędne, ale jest ważne dla Waszego szczęścia i samopoczucia. W całej tej powyższej historii wydaje się Wam, że to wszystko jest takie proste. Otóż niestety, ale nie do końca, ponieważ najważniejszą umiejętnością jest to, żeby te wydatki przewidzieć i odpowiednio rozplanować w danym okresie rozliczeniowym. No i oczywiście łatwiej dysponować pieniędzmi wtedy, kiedy jest czym dysponować.